Lace dress

Wczoraj, w poszukiwaniu słońca, pojechaliśmy do rodziny, do Czechowic-Dziedzic. Pogoda nie rozpieszczała. Ubrałam to, co sobie wymyśliłam, a nie to co jest stosowne do pogody. Zmarzłam. Szczególnie przy robieniu zdjęć; zdjęłam kurtkę, żeby Was już nie męczyć kolejna jej odsłoną. 
Sukienkę kupiłam sobie na wesele znajomych, na które ostatecznie nie poszliśmy :(
Jak już wiecie, kocham koronkowe sukienki; ta dodatkowo jest w moim ulubionym fasonie trapezowym.
Na sesję wybraliśmy się w okolice fontanny czechowickiej, bardzo ładna okolica.
Pozdrawiam rodzinkę z Czechowic-Dziedzic :))



















Słonko wyszło dopiero w drodze powrotnej...



sukienka - allegro
buty - mały butik
naszyjnik - "Centro"

CONVERSATION

9 komentarze:

  1. Ala ta skienka ma śliczny wzór i widzę śliczny naszyjnik, u mnie dopiero dzisiaj ciepło i słonecznie, lało przez dwa dni...pozdrawiam...

    OdpowiedzUsuń
  2. Sukienka jest śliczna:))Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  3. U mnie dzisiaj było upalnie, a wczoraj tylko 10 stopni. Oszaleć można z tą pogodą.

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetna sukienka i naszyjnik,serdecznie pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. O, jak a fajna sukienka! :) :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedzenia mojego bloga. Jeżeli spodobało Ci się u mnie, zapraszam do obserwowania. Dziękuję za komentarz:)
Jeżeli masz ochotę napisz do mnie na sdziech@op.pl, na pewno odpiszę :)