Goodbye...
Goodbye !!!
W Nowym Roku życzę Wam 12 miesięcy zdrowia, 53 tygodni szczęścia, 8760 godzin wytrwałości, 525600 minut pogody ducha i 31536000 sekund miłości..
Z ostatnią kartką kalendarza zerwijcie wszystkie złe nastroje, zapomnijcie o wszystkich nieudanych dniach, przekreślcie niewarte w pamięci chwile i wejdźcie w Nowy Rok z marzeniami, o które warto walczyć, z radościami, którymi warto się dzielić, z przyjaciółmi z którymi warto być, z nadzieją bez której nie da się żyć :)
Jestem zwierzątkiem domowym i nie przepadam za imprezami. W poprzednich latach różnie spędzałam ostatni dzień roku. Na prawdziwym, wystawnym balu jeszcze nie byłam. Były głównie domówki, czasami w domu, aaaaa dwa razy Sylwestra spędziłam na...porodówce. Córkę urodziłam 1 stycznia o 10 rano, syna 31 grudnia o 19 wieczorem. I tak od 20 już lat 1 stycznia o 10.00 składamy życzenia córce a od 12 lat, w Sylwestra o 19,00 - synowi.
Dzisiaj spędzimy ten dzień w domu, przed telewizorem.
Mam dla Was dzisiaj ostatnią w tym roku stylizację. To kremowa pelerynka z lisem. Z uwagi na krój i kolor ubieram ją na specjalne okazje.
pelerynka - allegro USA
rękawiczki - Kari
kozaki - Deichmann
torebka - Chanel (replika)
22 komentarze:
Prześlij komentarz
Dziękuję za odwiedzenia mojego bloga. Jeżeli spodobało Ci się u mnie, zapraszam do obserwowania. Dziękuję za komentarz:)
Jeżeli masz ochotę napisz do mnie na sdziech@op.pl, na pewno odpiszę :)