Shine on me
Mój mąż ma urlop. Zmienia pracę i musiał wziąć zaległy. Dla mnie super, bo możemy codziennie chodzić na spacery. Chodzimy sobie, rozmawiamy, a ja przy okazji pstrykamy fotki. Wiosna jest piękna; seledynowe pączki pojawiają na drzewach, świeża trawka wschodzi, kolorowe kwiatki wabią pierwsze owady. Jest tak pachnąco i kolorowo.
Dzisiaj ubrałam moje ulubione leginsy i chyba jedyną tunikę, jaką mam z napisami. Są one wyszyte białymi cekinami. Żeby nie było za ciemno, dobrałam białą chanelkę.
5 komentarze:
Prześlij komentarz
Dziękuję za odwiedzenia mojego bloga. Jeżeli spodobało Ci się u mnie, zapraszam do obserwowania. Dziękuję za komentarz:)
Jeżeli masz ochotę napisz do mnie na sdziech@op.pl, na pewno odpiszę :)