Ostatnie podrygi zimy

Mam nadzieję, że to już naprawdę końcówka zimy. 
Na dzisiaj wybrałam kremowy płaszczyk, który kupiłam jeszcze zimą. Jest flauszowy, ale dosyć cienki, więc całą zimę przewisiał  w szafie. Nie lubię płaszczy dwurzędowych, ale szukałam kremowego płaszcza, a w tym przypadku  przecena ( ze 119 na 34zł) przekonała mnie o wyborze.









płaszczyk  "F&F"
kozaki  "Centro"

CONVERSATION

5 komentarze:

  1. fajny zestaw! biel i czerń, to coś co lubię zawsze! zwykle nadmiar ćwieków mnie razi, ale u Ciebie jakoś mi, to nie przeszkadza:))

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny płaszczy, zima nie ma końca ale jest szansa, że się skończy, ja już nie mogę sie doczekać...pozdrawuiam...

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajny ten płaszczyk, mam podobny, czerwony i wiem, że na srogą zimę się nie nadaje.
    Ja bym w Twoim płaszczyku zmieniła guziki na czarne :) Myślę, że fajniej by się prezentował i do Twojego czarno-białego stylu idealnie pasował :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajny zestaw!Świetny płaszczyk, ale osobiscie jaks chyba wolimy Cie w ktotkich wlosach i z ta czerwona szminka na ustach ;) :* ... a moze to tylko kwestia przyzwyczajenia ;)

    Pozdrawiamy kochana <3

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedzenia mojego bloga. Jeżeli spodobało Ci się u mnie, zapraszam do obserwowania. Dziękuję za komentarz:)
Jeżeli masz ochotę napisz do mnie na sdziech@op.pl, na pewno odpiszę :)