Czarny to jeden z dwóch moich ulubionych kolorów.
Nie ma dnia, żebym nie miała na sobie czegoś czarnego. Noszę go bez względu na porę dnia czy roku.
Czarny, to kolor kontrowersyjny. Ma swoich zwolenników ale i zagorzałych przeciwników.
W kulturze amerykańskiej i europejskiej kojarzony jest ze śmiercią. Natomiast u Indian ma pozytywne znaczenie, bo kojarzy się z życiem.
Większość, jeśli nie wszyscy z nas założy na siebie coś czarnego udając się na pogrzeb. Czerń to także elegancja; zakładamy ją do opery, teatru, czy na ważne uroczyste spotkanie. Wykreowana przez Coco Chanel, a rozsławiona przez Audrey Hepburn sukienka, jest oczywiście czarna. Little black dress, to przyjaciółka każdej kobiety. To klasyka sama w sobie. Każdego roku pojawia się na wybiegach, przyjęciach, uroczystościach i nigdy nie wyjdzie z mody.
Czarny to najciemniejsza z barw. Niektórzy uważają, że to nie jest kolor. Teoretycznie nie jest kolorem, tylko brakiem światła widzialnego. Najczarniejszą rzeczą na świecie jest ... sadza.
Stylizacja
Moja szafa to w 75 procentach ciuchy czarne. Nie jest więc dziwne, że często pokazuję total black look. Rzadko kiedy jest to odzwierciedlenie mojego nastroju. Nie jest to też wygoda, czy lenistwo w dobieraniu kolorów. To moje uwielbienie.
Czarne krótkie i krótkowłose futerko mam już kolejny sezon. To idealne okrycie wierzchnie do samochodu. Nie krępuje ruchów a jednocześnie, gdy wyjdę na zimno, to grzeje.
A'la skórzane spodnie noszę jesienią i zimą bardzo często. Tej zimy przymierzyłam do nich białe adidasy i spodobało mi się. Nawet latem nie nosiłam tych adidasów tak często, jak tej zimy.
Na co dzień noszę jakiegoś shoppera a na dzień tzw. wolny, moją ukochaną listonoszkę od Michael Kors. To model wykonany z delikatniejszej skórki i staram się nie nosić jej na co dzień, żeby się nie zniszczyła. Do codziennego noszenia bardziej odpowiednia i dużo bardziej odporna na otarcia, czy zarysowania jest skóra saffiano. Osobiście wolę skórę licowa, bo jest delikatniejsza i długo po zakupie pięknie pachnie skórą.
KURTKA - TERRANOWA / SPODNIE - CAMAIEU / ADIDAS SUPERSTAR - ADIDAS / TOREBKA - MICHAEL KORS / FOTO - JUNIOR
Moim zdaniem to połączenie kolorystyczny jest najlepsze, bo oznacza dzień i noc:) bardzo lubię czerń z bielą u mnie...źle wyglądam, ale mam. Ty w tych kolorach wyglądasz super i stylizacja bardzo udana. Podziwiam torebkę.
OdpowiedzUsuńDziękuję, Jolu. Dzień i noc, bardzo dobre porównanie.
UsuńPozdrawiam cieplutko :) :) :)
Śliczna torebeczka i futerko. Na pewno jest ciepłe. Butki wygodne i można chodzić w nich praktycznie cały sezon. Ściskam serdecznie. Ostatnio mam zbyt mało czasu na komentarze, ale zawsze do Ciebie zaglądam. No i gratuluję 2 tygodni bez słodyczy. Ściskam Cię Soniu serdecznie.
OdpowiedzUsuńhttp://dziecisawazne.pl/
Ja też cierpię na brak czasu. Szkoda, że nie da się do dokupić. Ja tez częściej zaglądam, rzadziej komentuję, bo z telefonu nie wychodzi mi i się niecierpliwię. Dziękuję Ci Krysiu za wsparcie. Dzieki Twoim słowom otuchy uwierzyłam, że mogę wyleczyć się z nałogu słodyczy.
UsuńŚciskam Cię Krysiu :) :) :)
Bardzo fajnie z tymi białymi adidasami bo przełamuje powagę czarnego futerka i nadaje całości luzu... pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPrawda ? Z botkami byłoby tak przewidywalnie.
UsuńPozdrawiam cieplutko :) :) :)
Biel i czerń to dla mnie idealne połączenie! Świetny look :)
OdpowiedzUsuńNo to jest nas więcej :)
UsuńPozdrawiam cieplutko, Anetko :) :) :)
Ja to już po prostu nie mogę wytrzymać ze śmiechu, kiedy ktoś próbuje nam wmawiać, że noszenie czarnych rzeczy koniecznie musi odzwierciedlać rzekomo ponury nastrój ich nosiciela ;P
OdpowiedzUsuńKolor jak kolor. O wiele lepszy dla wielu z nas niż pstrokacizna, bo w czerni większość z nas wygląda dobrze, a w pstrokaciźnie żeby wyglądać fajnie to już sporo warunków trzeba spełniać ;P
dobrze, ze z tej czerni nie rezygnujesz, bo bardzo Ci pasuje i jest już taka Twoja!
No własnie. Nosiciel, podoba mi się to określenie :)
UsuńWażne, żeby czuć się komfortowo. Szanuje ludzi, którzy kochają kolory ale ja nie dam się namówić na zmianę upodobań. Ostatnio trochę podkolorowałam i przyznam, że ostatnio chodzę tylko in total black. za dużo się działo i muszę uspokoić zmysły :)
Buziaki, kochana Mar :) :) :)
Pierwszy raz weszłam na Twojego bloga i jestem zachwycona. Kocham Cię kobieto. Uwielbiam czerń, lubię biel. Będę się inspirować twoimi stylizacjami. Mam figurę podobną do twojej, wiek też chyba i trochę mało wiary w siebie. Pozdrawiam Cię serdecznie. Maria P.
OdpowiedzUsuńOjej ! To są te najmilsze chwile blogowania. Bardzo dziękuję za te miłe słowa. Witam Cię Marysiu w moich progach. W razie pytań służę radą. Bardzo, bardzo ucieszył mnie Twój komentarz :) :) :)
UsuńPozdrawiam cieplutko :) :) :)
super!
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńPozdrawiam :) :) :)
Czy czern jest kontrowersyjna?
OdpowiedzUsuńnie wiem, chyba juz oswojona. jedynie co to osoby ktore nosza sie czesto lub ciagle w czerni ,
jak Ty prowokuja otoczenie do popychania na kolorowa strone mocy
Ty zreszta tez czasami nas prowokujesz ,
zakladajac co rusz to jakis element spoza twojej bazy kolorystycznej
pokazujesz tez ,
ze moze byc bardzo roznorodnie i elegancko i nobliwie i trendy i sportowo i kontrowersyjnie i spojnie
tylko przy uzyciu tych dwoch barw
potrafisz tez bawic sie konwencja
i to jest super
a co do stylizacji to ten futrzak korzystniejszy dla twojej sylwetki
fajnie w takiej sportowej wersji wygladasz
No własnie kilka komentarzy wcześniej pisałam, że poszalałam z tymi kolorami. Sama się sobie dziwię. Oczywiście to, co pokazywałam nosiłam naprawdę ale wciąż najlepiej czuje się w moich barwach. Już nawet upominam siebie "nie patrz na czerwone ciuchy, już masz ich dosyć" Latem szarości ustąpią miejsca ukochanej bieli. Czyli wszystko wróci do normy.
UsuńPozdrawiam cieplutko, Aniu :) :) :)
Soniu, kolejna świetna, czarno-biała stylizacja! :)
OdpowiedzUsuńDziękuje, Madziu :)
UsuńPozdrawiam cieplutko :) :) :)
Długo nie nosiłyśmy czarnych rzeczy /z wyjątkiem żałoby, były nawet specjalne sklepy z czarną odzieżą i rajstopami, bo czarnych rajstop też się nie nosiło ale to mogą pamiętać tylko blogerki 50+ /. Sytuacja zmieniła się w połowie lat 80-tych, pamiętam dokładnie swoje pierwsze czarne rzeczy, "modystki" oszalały na punkcie czerni, ja też! Miałam "okresy" czarne i czarno-białe. Teraz czerń jest u mnie obecna ale wolę granaty i często czerń nimi zamieniam. Oczywiście z czerni nie zrezygnuję jednak już koło twarzy wolę inny kolor i biel. Może to kwestia wieku, że w czerni koło buzi źle wyglądam. Pokochałam kolory /choć zawsze były w mojej garderobie/ i raczej wolę być kolorowa /nie do przesady/ niż cała czarna. Ty masz swoje racje, tak lubisz więc nie widzę problemu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie...
Czarny, to klasyk, więc gości i u mnie często:))
OdpowiedzUsuńAle Ty Soniu jesteś mistrzynią czerni i bieli!
Świetny zestaw!
Buziaki!!!
Świetna całość! :) Super zestawienie.
OdpowiedzUsuńŻyczę miłego i słonecznego dnia! :*
Soniu, trochę już sobie Ciebie nie wyobrażam inaczej, że nagle kolorowy ptak, ten zestaw kolorów to cała Ty :) Wspaniały zestaw i super podkręcają go białe dodatki, świetne futerko :) Buziaki :)
OdpowiedzUsuńKolor czarny też lubię, choć nie jest mi w nim tak dobrze jak Tobie. Chodzi zwłaszcza o okolice twarzy, ja muszę jakimś innym twarz rozświetlać a u Ciebie jest ok:) I to jest właśnie fajne, że każda z nas jest inna. Świetnie wyglądasz!
OdpowiedzUsuńSoniu, mnie też jest trudno wyobrazić sobie, Ciebie w innych kolorach niż czerń i biel aczkolwiek lubię jak czasami dodasz odrobinę czerwieni lub szarości. Tak, to prawda,że do Ciebie wyjątkowo pasują te kolory i nie zmieniaj tego. Ja też lubię i czasami pokazuję się na czarno biało. Teraz przygotowałam coś bardzo ciekawego na nadchodzący wpis na moim blogu i mam nadzieję, że spodoba Ci się ;-) Pozdrawiam Cię Soniu :-)
OdpowiedzUsuńAlways look like a star!!! Beautiful.
OdpowiedzUsuń