Spodnie w kratę / Checked trousers

Dzisiejszy post jest peanem na cześć second handów. Żyję pod ich oczywistym urokiem od kilku tygodni. Dzięki jednej, wspaniałej koleżance, która  zdradziła mi skrywaną przez inne moje znajome, tajemnicy.  Zdradziła mi mianowicie miejsce lepsze od wszystkich sieciówek razem wziętych. Od kilku tygodni odwiedzam to miejsce rozpusty, regularnie. Grzeszę za każdym razem, wynosząc cudowne tkaniny w cudownych formach. Tak, to jest już nałóg. Jestem uzależniona od adrenaliny, która uwalnia mi się zaraz po przekroczeniu rozsuwanych drzwi, za którymi rozpościerają się czarne i białe cudowności.

Stylizacja

Nie zaskoczę zapewne nikogo kraciastymi spodniami. Krata jest wszechobecna na ciuchach, butach, torebkach, a także meblach i zasłonach. Zaskoczyłam jednak samą siebie. Nie szukałam takich spodni. Te jednak znalazły mnie. Wyłoniły się z szeregu mocno ściśniętych par i wołały zachęcająco. Gdy ręka moja po nie sięgała, jakaś magiczna siła zmieniła rozmiar na mój. Marka nic mi nie mówiła, ale po wejściu na stronę w necie, okazało się, że spodnie są z dobrego domu. 
Sweter, konkretnie golf pochodził z podobnych, głębokich czeluści dzianinowych stworów. 
Obie rzeczy jak nowe, świetnej jakości i za grosze. Czego chcieć więcej ?