Dzisiaj chciałabym pokazać Wam propozycję na upały.
Ostatnie kilka dni spędziłam nad moim ukochanym polskim morzem. Choć było to tylko kilka dni, wszystkie były słoneczne. Wróciłam opalona a nawet ciut spieczona. Jak wiecie kolejne dni po takim intensywnym opalaniu są mało komfortowe; skóra piecze, ubrania drażnią. Jest jednak tkanina, która jest naturalna, szlachetna i chłodząca. To znany wszystkim len. Na blogach pojawia się sporadycznie i doceniają go raczej starsze blogerki. Do tego przy każdym poście z lnianymi spodniami czy sukienką autorka tłumaczy się, że przed wyjściem prasowała ciuszka ale i tak się pogniótł.
Spacerując wieczorami po starówce w Gdańsku, mijało mnie sporo pań w lnianych spodniach, tunikach a nawet kompletach. Był nawet jeden pan w białym lnianym garniturze!
Tak więc dzisiaj cała stylizacja z lnem w roli głównej. Spodnie i luźna tunika. Podczas chodzenia naprawdę chłodzą. Komfort murowany. Zachęcam do spróbowania. Efekt pogniecionej tkaniny, zamierzony.
SPODNIE - F&F / TUNIKA - WŁOSKI BUTIK / TOREBKA - NN / KLAPKI - SAGAN / FOTO - JUNIOR
Jak lekko! W czymś tak zwiewnym nie może być gorąco w największy skwar:)
OdpowiedzUsuńDokładnie tak.
UsuńPozdrawiam cieplutko :):):)
Świetna góra, sama taką bym chciała mieć, spodnie mam ale co z tego jak u mnie upałów nie ma i nie będzie :((( pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDosyć długo szukałam takiej tuniki. Nie tylko na upały, podoba mi się len jako taki. Nawet to, że tak się gniecie. Udało mi się ją kupić, jak chodziłam spieczona szukając cienia. Myślę, że mimo braku upałów pośmigasz w spodniach. Co tam upały, Ty masz blisko morze, zazdroszczę :)
UsuńBuziaczki Marzenko ;):):)
Len to Len :) na upały świetny.
OdpowiedzUsuńNie tylko na upały :)
UsuńPozdrawiam cieplutko :):):)
Zgadzam sie. Od lat praktykuje ;)
OdpowiedzUsuńTyle ze w czerwoni , ale
Biel rządzi :)
No właśnie Aniu, to u Ciebie zakochałam się w lniany zestawie.
UsuńBuziaczki :):):)
to prawda, takie lniane, przewiewne i w dodatku białe rzeczy są świetne na upały :)
OdpowiedzUsuńhttp://lamodalena.blogspot.com/
Dokładnie :) Oby lato nadal było takie piękne.
UsuńPozdrawiam cieplutko :):):)
To prawda takie ubranko świetne jest na upały. Pozdrawiam serdecznie Spniu.
OdpowiedzUsuńhttp://balakier-style.pl/
Nic nie piszesz o fasonie, Krysiu ? Myślę, czy trochę nie zwęzić tuniki. Nie jest za szeroka ?
UsuńPozdrawiam cieplutko :):):)
Nie zwężaj! Nie pogrubia Cię, a przepływ powietrza będzie zbawienny :)
UsuńWyglądasz fantastycznie:)))jak ja lubię takie luźne tuniki i to jeszcze z tak wspaniałego materiału:)))Pozdrawiam serdecznie:)))u nas dzisiaj trochę chłodniej:))))
OdpowiedzUsuńBardzo mi się to zestawienie podoba, dużo ubrań z lnu wygląda jak na babcie, ale ty wybrałaś takie perełki, że wyglądają świetnie.
OdpowiedzUsuńJeśli mogę Ci dać taką małą radę blogową - mniej to częściej lepiej - jeśli chodzi o ilość zdjęć. Po jednym (tym najlepszym) z każdej pozy daje dużo lepszy efekt :)
Widzę Sonia,że wypoczynek się udał. :-)
OdpowiedzUsuńLen trzeba umieć nosić bo czasem ciężko trafić z fasonem.
Ty kwitniesz i niech tak zostanie. :-*
Tak , byłam 4 dni i 4 dni na plaży :)
UsuńDziękuję za miłe słowa ;)
Buziaczki :):):)
Witam!
OdpowiedzUsuńLen jak nie jest pognieciony nie ma swojego uroku..
Pozdrawiam:-)
Takie lekkie, przewiewne rzeczy najlepsze na upały, len lubię i nie ważne, że się gniecie, tak ma być...pozdrawiam Soniu...
OdpowiedzUsuńświetny lekki zestaw na upały :-)
OdpowiedzUsuń