Anna is gone...

Zapewne większość z Was już wie, że dzisiaj zmarła Anna Przybylska. 
Nie jestem w stanie napisać nic sensownego. Jestem w szoku.
Nie jestem nawet pewna, czy publikować posta.
Nie, nie mogę. 
Aniu, spoczywaj w pokoju...










CONVERSATION

9 komentarze:

  1. Rzadko mi się to zdarza, ale popałkałam się......Przepiękna była....zdolna taka :(((

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Coś kliknęłam nie tak i usunęłam ale nadal nie moge uwierzyć w to co się stało:(((

    OdpowiedzUsuń
  4. O mój Boże ! jak to możliwe? Nie mogę zrozumieć co się stało.....

    OdpowiedzUsuń
  5. Ta wiadomość bardzo mnie przygnębiła... Nie potrafię zebrać myśli...

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękna, zdolna, fajnaied, równa! I te jej dzieci...... :( :( :(

    OdpowiedzUsuń
  7. Ta wiadomość uderzyła we mnie jak obuchem..wieczorem dowiedziałam się, nie mogłam spać w nocy..

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja również nie moge w to uwierzyć, to straszne i takie niesprawiedliwe...

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedzenia mojego bloga. Jeżeli spodobało Ci się u mnie, zapraszam do obserwowania. Dziękuję za komentarz:)
Jeżeli masz ochotę napisz do mnie na sdziech@op.pl, na pewno odpiszę :)