The Christmas Fever

Ostatnio chwaliłam się, że mam umyte okna. Niestety dałam się zwieść pięknej słonecznej pogodzie i  nie ubrałam się jak trzeba. Skutkiem tego 3 ostatnie dni spędziłam w łóżku. Każda z Was wie, co to znaczy. Zamiast ogarniać  i stroić mieszkanie, niedomagać pod kołdrą. 
Dzisiaj poczułam się lepiej i musiałam wyruszyć na poszukiwanie ostatnich prezentów.  Po drodze Mężuś  pstryknął kilka fotek. Uprzedzam Wasze pytania; nie, nie zrobiłam sobie nowych ust...mam koszmarną opryszczkę. Super, marzyłam o takich ustach na Święta.
Na sobie mam kolejny płaszczyk w pepitkę. Upolowałam go na allegro. Czerwona sukienka, to łup z sh. Jak widzicie, ponownie pokochałam czerwony. Czuję się w nim bardzo dobrze.













płaszcz - George (allegro)
sukienka - Atmosphere ( sh)
torebka - prezent  (allegro)
kozaki - Deichmann
foto - Senior

CONVERSATION

14 komentarze:

  1. Pięknie Ci Soniu w czerwonym , więc noś Kochana jak najczęściej :))
    Ja to po trochu mam czasem taką fantazję wobec Ciebie - żółty ;) do czerni czy bieli z czernią .... Może na początek w dodatkach ;))
    Pozdrawiam i ściskam gorąco ! Dbaj wiecej o siebie ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pepitka z czerwonym świetnie się zgrała. Powinnaś częściej nosić czerwone ubrania.
    Opryszczki nie zauważyłam :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Niepotrzebnie zakrywasz usta bo wcale nie widać tej opryszczki. Mogłaś o niej w ogóle nie pisać.Plaszczyk i sukienka świetne. Bardzo Ci w nich do twarzy.
    Pozdrawiam świątecznie.
    http://balakier-style.pl/

    OdpowiedzUsuń
  4. Soniu bardzo ładnie wyglądasz ! I znów mi narobiłaś ochoty na czerwony kolor .Pozdrawiam .Ania

    OdpowiedzUsuń
  5. Soniu slicznosci dlaczego chowasz tak te usta.....nawet gdyby Twoja opryszczka byla ogromna mnie mnie przeszkadzalaby, wygladasz przepieknie. Soniu masz nowa szafe moze?? Wesolych swiat

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetna stylizacja, pięknie wyglądasz, czerwony bardzo Ci pasuje. A na ustach nic koszmarnego nie widać:)
    pozdrawiam, życzę zdrowia Agnieszka
    http://namojgust.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja też uważam Soniu, że nie ma takiej potrzeby aby tak się chować, jest to jest, przejdzie...na przyszłość jest nauczka, żeba uważać ale Polak mądry po szkodzie....sukienka ma świetny kolor, płaszczyk super...dużo zdrowia Ci życzę....pozdrawiam ...buziaki...

    OdpowiedzUsuń
  8. Soniu, zdecydowanie powinnaś rozszerzyć swojego bloga o "red" ;) W takim zestawie: black, white and red wyglądasz znakomicie :)
    pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Soniu, bardzo wspolczuje i zgadzam sie, ze nie ma nic gorszego jak swieta za robiem a czlowiek chory i nie ma sily na nic. Zestaw bardzo ladny, ta czerwona sukienka i plaszczyk w pepitke chyba nie ma lepszego polaczenia. Zdecydowanie mowie tak na kolor czerwony w twojej szafie. Pozdrawiam cie serdecznie i nie wiem dlaczego nie wyskakujesz mi w liscie czytajacej ale dodalam cie jeszcze raz , moze teraz zadziala.

    OdpowiedzUsuń
  10. Soniu śliczny masz ten płaszczyk, a czerwony to zdecydowanie Twój kolor. Wesołych Świąt:)

    OdpowiedzUsuń
  11. oj tam...trzeba było usta machnąć błyszczykiem i udawać noworobione:D;)
    a poważnie, to trza się było ubrać do tych okien! ja juz też nie raz chorowałam przed świętami z ich powodu...
    a po za tym, to ekstra wyglądasz! płaszczyk i sukienka wymiatają!!!

    OdpowiedzUsuń
  12. Soniu, świetny set! Czerwień i pepitka - dobrze im razem, a Tobie w tym mixie jest po prostu pięknie :))

    OdpowiedzUsuń
  13. Oj... kolejny piękny płaszcz! Sukienka też fajna :) Bardzo podoba mi się zestaw!

    P.S. Zdrówka!

    OdpowiedzUsuń
  14. Pięknie Soniu wyglądasz. Cudny ten zestaw, Życzę Ci zdrowia i radosnego świętowania. Pozdrawiam Cię bardzo ciepło!!!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedzenia mojego bloga. Jeżeli spodobało Ci się u mnie, zapraszam do obserwowania. Dziękuję za komentarz:)
Jeżeli masz ochotę napisz do mnie na sdziech@op.pl, na pewno odpiszę :)