Rewolucja w Szafie


Tak,  r e w o l u c  j a.   Tym ostatnio wypełniam swój dzień.  Mój dom przypomina hurtownie. Jedna "kupka" do sfotografowania, druga, do opisania, trzecia do schowania. Podział na dziecinne i moje. Do tego buty i torebki a to wszystko z podziałem na letnie i zimowe. 
Skłoniła mnie do tego moja nowa sylwetka i przekonania. Tak, slow fashion  przenika do mojej głowy. Mało, a dobrze. Mało ciuchów, tylko te, w których chodzę a to wszystko dobrej jakości. Sprzedam 10 torebek różnej maści na rzecz jednej dobrej, skórzanej. Sprzedam 10 ciuchów, niektórych nowych, z metkami, których nie miałam okazji założyć na rzecz porządnego klasycznego wełnianego płaszcza. To samo z butami.
Jeszcze trochę potrwa, zanim wszystko uporządkuję ale cieszę się, że do tego dojrzałam. Niedawno na jednym ze szkoleń usłyszałam, że ciuchy powinno się kupować dwa razy do roku. Nie do uwierzenia ? Do niedawna dla mnie to też było niedorzeczne a teraz mam taki cel. Będzie trudno ale podejmuję wyzwanie.
Ktoś chętny ? :)



Stylizacja

Mam jeszcze kilka wcześniejszych sesji ale ta ostatnia sama pcha się do publikacji. Jestem z niej bardzo zadowolona. W tym zestawie czuję się bardzo dobrze, co chyba widać, bo już kilka osób na ulicy  zaczepiło mnie i zachwyciło się stylizacją. 
Futerko w kolorze  pudrowego różu ( długo szukałam kremowego, ale nie znalazłam ) właściwie wylądowało na allegro ale gdy zestawiłam go z koronkową spódnicą, powróciło do moich łask. Koronki i futra, to moje miłości tutaj w połączeniu. Długość spódnicy dla mnie nowość. Gdyby nie piękna koronka, nie zwróciłabym na nią uwagi. Przyznam się Wam, że na tej sesji spódnica miała jeszcze metkę.  Chciałam być pewna, że to dobry zakup. Jak już kiedyś pisałam, fotki są lepsze od lustra; przed lustrem może być ok ale dopiero na fotkach widać dokładnie.
Uzupełnieniem jest torebka Patrizia Pepe.  To pierwsza z moich luksusowych torebek. Sprzedałam moje repliki, których teraz się wstydzę. Mój błąd, moja wina. Nigdy więcej. Wierzę jednak, że kiedyś kupię sobie tę oryginalną Chanel. Marzenia się spełniają, prawda ? :)  Teraz zachwycam się moją PP. Mam ją dzięki mojej koleżance, która okazałą się wspaniałą osobą. Ilekroć na nią patrzę, wspominam ten Wieczór Mikołajkowy; tą atmosferę, pyszną herbatę i spełnienie mojej prośby...














FUTERKO - H&M / SPÓDNICA - MOHITO / KOZAKI - STRADIVARIUS / FOREBKA - PATRIZIA PEPE  WHITEROOM FASHION / FOTO - SENIOR

CONVERSATION

23 komentarze:

  1. Piękna stylizacja i oczywiście pięknie w niej wyglądasz:)))śliczna jest ta koronkowa spódnica:))też kocham koronki,tylko w zimie nie mam na nie weny:)))a szkoda bo Ty wyglądasz super:)))Pozdrawiam i powodzenia w postanowieniach życzę:))

    OdpowiedzUsuń
  2. Sonia, rewelacyjnie wyglądasz! Naprawdę mi się podoba! Futerko genialne- sama chętnie bym je przygarnęła :) A spódnicę podobną mam w szafie, chyba muszę ją odkopać i coś z nią zrobić :)
    www.sylwiaszewczyk.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękna ta torebka, nie dziwię się, że się zakochałaś :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Rzeczywiście widać na zdjęciach, że dobrze się czujesz i jesteś zadowolona ze stylizacji i dobrze, bo naprawdę ładnie wyglądasz:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jest elegancko i stylowo. Piękna spódnica i zachwycająca torebka . Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Sonieczko pięknie jest!

    Slow fashion mówisz...mmmmmmm....to w gruncie rzeczy które wpajała mi do głowy babcia
    dlatego należę do osób które mają mało par butów i mało torebek
    bo tylko skórzane mam
    inne po prostu , zwłaszcza buty się nie spawdziły
    trzymam kciuki za marzenie, aczkolwiek ani LV ani Chanel mnie nie kręci...nie wiem jak można wydać 4000 tsiące euro na torebkę, cała moją wypłatę ????!!!! wolę za połowe kwoty pojechać na tydzień na Majorkę :)
    Ale na tutejszych SH ( organizowanych 2 razy do roku )można wypatrzeć oryginalne ...za 200 -250 euro....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten komentarz powyżej powinien mieć tytuł "BRAK KLASY"

      Usuń
  7. Soniu, gratuluję zmiany podejścia. Trzymam mocno kciuki za spełnienie i Twojego marzenia. Chyba zakasujesz tymi stylizacjami wszystkie blogerki w Krakowie:):):). Pozdrawiam Cię serdecznie i do miłego zobaczenia.
    http://balakier-style.pl/

    OdpowiedzUsuń
  8. Soniu, ja do takiej decyzji jak Twoja dojrzałam juz ponad rok temu, kupuję z rozwaga. Parcia na bardzo drogie torebki nie mam , moja z Kazara i z Quess do tej pory są najdroższe. Podobają mi sie takie futerka jak Ty prezentujesz , jednak mnie dodają kilogramów do tego jestem niska I wyglądam wtedy jak kulka. Cieszę się, ze Masz taką determinację do zmian nad swoim wizerunkiem. Trzymam kciuki aby Ci sie udało. Torebki zazdroszczę, swietna jest.

    OdpowiedzUsuń
  9. Soniu, ja do takiej decyzji jak Twoja dojrzałam juz ponad rok temu, kupuję z rozwaga. Parcia na bardzo drogie torebki nie mam , moja z Kazara i z Quess do tej pory są najdroższe. Podobają mi sie takie futerka jak Ty prezentujesz , jednak mnie dodają kilogramów do tego jestem niska I wyglądam wtedy jak kulka. Cieszę się, ze Masz taką determinację do zmian nad swoim wizerunkiem. Trzymam kciuki aby Ci sie udało. Torebki zazdroszczę, swietna jest.

    OdpowiedzUsuń
  10. Sonia spódnica cudna, nie napisałaś albo ja ślepa jakiej jest marki. Całość bardzo mi się podoba. Ja też zaczynam wprowadzać w życie tą dewizę. Pozdrawiam serdecznie, do zobaczenia na gali www.Babooshka1963.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Napisałam na samym dole:) Mohito.
      Do zobaczenia. To będzie spotkanie! ! !
      Pozdrawiam Marzenko :)

      Usuń
  11. Sonia tak trzyma. Pozdrawiam Zosia

    OdpowiedzUsuń
  12. Sonia tak trzyma. Pozdrawiam Zosia

    OdpowiedzUsuń
  13. no, no, różowe futerko! ;)) no i PP cudowna! :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo mądrze - popieram pójście na jakość a nie ilość:) !!! Ta spódnica to bardzo dobry wybór, zachowaj ją :).
    Piękna sesja!

    OdpowiedzUsuń
  15. śliczna spódnica! Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  16. Soniu...Jaka śliczna stylizacja!!! A Ty w niej jak anioł wyglądasz!!! Że też przegapiłam tę kieckę w mohito!
    Co do minimalizmu w szafie, to nie dla mnie... Jestem chomik niereformowalny! Hehehe, nikt mi nie będzie mówił, kiedy mam kupowac ciuchy:D
    Buziole!!!

    OdpowiedzUsuń
  17. Rób Soniu rewolucję! Ja też będę stawiać na jakoś nie na ilość. Zakupy robię bardzo rozważnie. Dwa razy do roku to jednak nie dla mnie.
    Ślicznie wyglądasz, futerko Ci "porywam", nowej figury gratuluję...serdecznie pozdrawiam...

    OdpowiedzUsuń
  18. Spódnica rewelacyjna . Gratuluję odwagi w takim śmiałym połączeniu koronki i futra :) - wspaniale się prezentują. Pozdrawiam Margot

    OdpowiedzUsuń
  19. Wczoraj podobną spódnice oglądałam w Zarze, teraz żałuję, że się nie zdecydowałam. Twoja wygląda cudnie.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedzenia mojego bloga. Jeżeli spodobało Ci się u mnie, zapraszam do obserwowania. Dziękuję za komentarz:)
Jeżeli masz ochotę napisz do mnie na sdziech@op.pl, na pewno odpiszę :)