Dzisiaj kolejna relacja z pobytu na Górze Św. Anny. Przeglądałam posta z ubiegłego roku TUTAJ i przypomniałam sobie, że wtedy popsuła się pogoda. Tym razem było cudownie. Niektóre zdjęcia w tych samych miejscach, inne we wspomnianym amfiteatrze oraz przy pomniku.
Pamiętam wyprawy w to miejsce we wcześniejszych latach, jak nie mieliśmy samochodu. Jechaliśmy pociągiem do Kędzierzyna-Koźla, tam przesiadka do Zdzieszowic a dalej ... na piechotę, przez las. To była wyprawa! Teraz, samochodem to tylko 40-50 minut.
Dzisiaj pokazuję sukienkę, która sama uszyłam w ubiegłym roku. Pokazywałam ją TUTAJ. Już sama zauważyłam, że rękawy wyszły zbyt szerokie. Zwracaliście mi też uwagę, że powinnam mieć dekolt, wiec zrobiłam poprawki. Wg mnie jest dużo lepiej, jak myślicie?
Pamiętam wyprawy w to miejsce we wcześniejszych latach, jak nie mieliśmy samochodu. Jechaliśmy pociągiem do Kędzierzyna-Koźla, tam przesiadka do Zdzieszowic a dalej ... na piechotę, przez las. To była wyprawa! Teraz, samochodem to tylko 40-50 minut.
Dzisiaj pokazuję sukienkę, która sama uszyłam w ubiegłym roku. Pokazywałam ją TUTAJ. Już sama zauważyłam, że rękawy wyszły zbyt szerokie. Zwracaliście mi też uwagę, że powinnam mieć dekolt, wiec zrobiłam poprawki. Wg mnie jest dużo lepiej, jak myślicie?
Jakiś czas temu zostałam zaproszona do akcji organizowanej przez Centrum Handlowe Europa Centralna w Gliwicach. Dzisiaj chciałam Wam tylko pokazać plakat informacyjny. Więcej informacji przekażę przekażę jak wrócę z turnusu rehabilitacyjnego, na który wyjeżdżam z synem już w najbliższy piątek. Po naszym powrocie organizatorzy skontaktują się ze mną i podadzą termin mojej prezentacji. Zapowiada się super!
Bardzo piękne miejsce chyba muszę się tam wybrać z całą rodziną.
OdpowiedzUsuńNo i oczywiście bardzo ciekawa sukieneczka. :-) Uwielbiam motywy kwiatowe.
To naprawdę piękne miejsce. Warto tam pojechać.
UsuńPozdrawiam cieplutko :):):)
Nie wiedziałam, ze
OdpowiedzUsuńTo takie fajne miejsce :)
Sukienka - krój niekorzystny , taki fason rekawków poszerza ci górę , ale długość i nadruk fajny , masz smykałkę do maszyny , nieco przerób , lepiej bez rekawków . ( takie moje zdanie )
Jeszcze za szerokie? Kurcze, wydaje mi się, że już jest ok. Jak patrzę na fotki tej pierwszej wersji, to za głowę się łapię. Te rękawy były koszmarne! Ciekawe, czy po kolejnej przeróbce tak powiem o tej dzisiejszej :) Już zaczęłam się przekonywać do "bez rękawów" ale po ostatniej sesji znowu popadłam w kompleksy. Aniu, dziękuję Ci za szczerość, na Ciebie można zawsze liczyć :)
UsuńPozdrawiam cieplutko :):):)
Aniu, mam do ciebie pytanie ale nie na blogu, podasz mi swojego maila? Albo napisz na mojego sdziech@op.pl
UsuńWieczórem prześle adres !
UsuńSonieczko , pisze co widzę . Źle nie jest , ale wiem tez że czytasz i zwracasz uwagę na to . Nie jestem ekspertem , ale
Wychodzę z założenia że po to siebie mamy ;)
Puste komplementy są w gruncie rzeczy żałosne :)
Popatrzylam za wersje pierwsza i tak, jest o niebo lepiej ;) ale ...
UsuńWogole to bardzo mi sie podoba ;) i to raczej Twoj kompleks niż problem ramion . Ja uważam ze była bardzo udana :) sesja
Nie jestem fanką takich sukienek -jak pisze Anna ,powiększa to co powinna optycznie zmniejszyć ale zdecydowanie lepiej wyglądasz w tej niż w poprzedniej wersji.Widać,że jest lekka i przewiewna, idealna na lato Powinnaś wszystkie sukienki z zabudowaną górą przerobić w "szpic" :) korzystniej wygladasz
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i miłego turnusu życzę
Tak, wiem, ta pierwsza wersja była koszmarna! Nie wiem, czy uda mi się ją jeszcze przerobić. Dziękuję za szczerość :)
UsuńPozdrawiam cieplutko ;):):)
Nie byłam tam nigdy, ale zachęciłaś mnie. Wyglądasz super. Pozdrawiam ! :)
OdpowiedzUsuńNa prawdę warto. Jak nie lubisz gwaru i tłumów, to możesz się wybrać w każdy inny weekend. Wiadomo, że jak jest odpust, to tłumy, stragany. My zaczęliśmy jeździć z małymi dziećmi, to wiadomo, stragany to była dla nich atrakcja. I tak już zostało.
UsuńDziękuję za miłe słowa :)
Pozdrawiam cieplutko :):):)
Nigdy tam nie byłam, trochę dla mnie za daleko... A ja Ci napiszę, że mnie się podobała poprzednia wersja sukienki, w tej też ładnie wyglądasz, jednak te czerwone dodatki dodały radości :)
OdpowiedzUsuńKobieco i z klasą !!!
OdpowiedzUsuńhttp://fashionbymegii.blogspot.de/
Wspaniała sukienka! Naprawdę piękna.
OdpowiedzUsuńSoniu zupełnie inna sukienusia!! Pięknie wyglądasz, baletki dodały uroku! Przyznam szczerze że wciąż podziwiam wierność kolorystyce na Twoim blogu, jesteś w tym iesamowicie konsekwentna i bardzo charakterystyczna. Bardzo Cię za to lubię no i jeszcze za Twój niesamowicie kochany uśmiech!! Buziaki i zrób koniecznie relację z tego spotkania dla nas:)
OdpowiedzUsuńPodziwiam Twoją konsekwencję Soniu, co do kolorów. Sukienka ma ładny wzór. Zdecydowanie lepiej wyglądałaby bez rękawów i trochę dłuższa. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńhttp://balakier-style.pl/
Droga Pani Soniu,
OdpowiedzUsuńTrafiłam tutaj przypadkiem. Jestem pod wrażeniem Pani zamiłowania do mody, tego jak stara się Pani fajnie dobierać i łączyć wzory, oby więcej kobiet tak dbało o swój wygląd... :)
Jednak w tej stylizacji jest coś co mnie trochę męczy kiedy na nią patrzę. Super, że sama uszyła Pani kieckę, ale moim zdaniem na trochę niekorzystny fason. Takie dekolty niestety nie sprzyjają osobom size +, coś o tym wiem bo sama do najszczuplejszych nie należę. Najfajniej wyglądałby tu klasyczny dekolt. Ma Pani super zgrabne nogi co warto zawsze podkreślać i nie odwracać od nich uwagi niepotrzebnymi dekoltami w szpic. I jeszcze te baleriny... Są super, ale bardzo wydłużają stopę, co sprawia wrażenie jakoby nosiła Pani rozmiar 45. Dodatku super :)
Pozdrawiam i mam nadzieję, że nie pogniewa się Pani za te kilka uwag,
Kasia
Pani Kasiu:)
UsuńBardzo dziękuje za miłe słowa i uwagi. Z sukienki tez nie jestem do końca zadowolona. Prototyp był jeszcze gorszy. To moje nieudolne próby powrotu do szycia. Niestety szycie dla rozmiaru 38 było znacznie łatwiejsze niż dla 46. Dekolt wydaje mi się ok, ale nadal nie jestem zadowolona z rękawów. Na pewno nie jest to moja ulubiona sukienka. za to baleriny uwielbiam. Nie wiem dlaczego na zdjęciach tak wyszły. Są mega wygodne i bardzo je lubię.
Mam nadzieję, że będzie Pani nadal mnie odwiedzać i komentować :)
Pozdrawiam cieplutko :):):)
Zajrzę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :):):)