Na pewno każda z Was ma taki ciuch z młodości. Taki wtedy ulubiony, wymarzony, nie rzadko z trudem zdobyty. Taki, który zapadł Wam w pamięci. Moim była skórzana kurtka z frędzlami. Kupiłam ją za jedna ze swoich pierwszych wypłat. Nie pamiętam dokładnie ale miałam wtedy 19-20 lat. Pamiętam, że bardzo lubiłam nosić ją z białą koszulą i skórzanymi spodniami. Wtedy moja szafa znacznie różniła się od tej obecnej, zwłaszcza wielkością, więc często można mnie było zobaczyć w owej kurtce i skórzanych spodniach. Pamiętam też, że moich teściów poznałam również tym zestawieniu. Pamiętam wycieczkę do Wiednia, kiedy to obie z moją koleżanką paradowałyśmy w podobnych kurtkach. Jutro poszukam fotek z tej wycieczki, to wrzucę tutaj. Niestety za Chiny nie mogę sobie przypomnieć, co się z nią stało?
Tak, ta kurtka to moje wspomnienie z młodości.
Wyobraźcie sobie moją radość, gdy weszłam ostatnio do sh i oczom moim ukazała się podobna kurtka. Przez moją głowę przeszła wówczas nieskończona liczba modlitw "żeby była dobra". Udało się. Co prawda nie dopinam się w niej ale jest dobra w ramionach. I tak nosiłabym ja rozpiętą.
Długo wybierałam i zastanawiałam się co ubrać do mojego cuda. Zaszczytu dostąpiła biała sukienka z "Preski".
A jakie są Wasze ciuchy z młodości? Dla niektórych z Was to chyba jakieś śpioszki...
kurtka -sh
sukienka - "Preska"
torebka - allegro
kozaki - "Centro"
Bransoletka - "Reserved"
Genialne połączenie, uwielbiam ten styl- rock to cos dla mnie:)
OdpowiedzUsuńJa tez lubię połączenie delikatnej bieli z ciężka skórą:)
Usuńpozdrawiam cieplutko :):):)
rewelacyjna sukienka ! wyglądasz świetnie jak zawsze <3 a stylizacja wygodna i elegancka zarazem :)
OdpowiedzUsuńDaggi, bardzo mnie cieszą takie słowa od Ciebie.
UsuńPozdrawiam cieplutko :):):)
Kapitalnie wygladasz ! Rockowa hippiska :))
OdpowiedzUsuńLubię Twoj styl !
Dziękuję Panno Anno :)
UsuńPozdrawiam cieplutko :):):)
Piękny zestaw Soniu i pięknie w nim wyglądasz. Świetna kurtka - miałam kiedyś podobną i też ją miło wspominam :)
OdpowiedzUsuńI dobrze się nim czuję. to ryzykowny zestaw nie dla każdego. Ja go uwielbiam :)
UsuńPozdrawiam cieplutko, Jolu :):):)
I w tym zestawie wyglądasz właśnie Soniu jak 20-latka! Moje ulubione jasne spodnie, w których przechodziłam całe studia też się gdzieś zapodziały, ale może to i dobrze, bo teraz, to nawet cudem bym się w tamte spodnie nie wbiła .Pozdrawiam .Ania
OdpowiedzUsuńAniu, jak mi miło, 20 latka... kiedy to było? To jest ten ból, że nie zawsze pozostaje nam ta sama figura. Ale miło powspominać:)
UsuńPozdrawiam cieplutko, Aniu:)
ps
chodzisz nadal w spódniczkach? :)
WOW!!!Soniu świetna kurtka i całośc :)))
OdpowiedzUsuńNO Ja to mam kilka takich ulubionych z młodości, zawsze chciałam miec ubrania skórzane, kurtki, buty, ale było co było i tyle, teraz z kolei mam i nie chodzę...hahha, człowiek przewrotny jest :) Ale ulubioną częścią były garnitury, hee miałam ich kilka i się pozbyłam, a teraz żałuję :)
Pozdrawiam Soniu :*
Beatko, Ty kochana masz figurę nastolatki, to z pewnością weszłabyś w garnitury sprzed lat. Niestety nie mamy ogromnych garderób i nie możemy trzymać wszystkich ciuchów przez lata. Niektórzy mają jeszcze strychy, na których mogą teraz znaleźć cuda po babci, np. Zdradzę Ci tajemnicę, że mam taki spory karton z ciuchami w rozm. 38, który jest na strychu u mojego taty. Ciągle mam nadzieję, że jeszcze kiedyś uda mi się w nie wbić...
UsuńPozdrawiam cieplutko :):):)
Bardzo fajny zestaw szczegolnie sukienka mi sie podoba. Moim marzeniem jako 14 latka w latach 80 tych byly biale drewniaczki. Nosilo sie wtedy pumpy LEE I biale drewniaczki do tego. Niestety nigdy mi sie ich nie udalo zdobyc. Moze i bym takie kupila dzis tak dla spelnienia dawnych marzen watpie, ze bym je zalozyla :)
OdpowiedzUsuńŚwietny look! Wygląda pani rewelacyjnie!!! całość niesamowicie mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńbardzo pieknie Soniu, dobrze ze wzielas ta kurtke bo nawet nie zapieta wyglada dobrze ;)
OdpowiedzUsuńNo to jesteś Soniu dzisiaj mega - rockowa. Super look, widać, że sprawił Ci wiele radości, bo promieniejesz. Soniu, ja tez mam kilka rzeczy z czasów jeszcze studenckich. Wiele ubrań oddałam, kilkanaście przygarnęła moja córka. Moim marzeniem była długa, biała spódnica z cieniutkiego materiału. No i taką po latach podobną udało mi się kupić. Często będzie pojawiać się w postach podróżniczych - ostatnio w poście: Spacer w Chanii i wieczór grecki. Pozdrawiam Cię ciepło!
OdpowiedzUsuńKurtka z frędzlami idelanie zgrała się z torebką. Miałaś niezłego farta :-)))
OdpowiedzUsuńZ torebką stanowią świetny komplet, super Soniu.
OdpowiedzUsuńMoje marzenie to buty drewniaki na wysokich koturnach /początek lat 70/ super modne, sama kupiłam z wypłaty z praktyk studenckich, rodzice byli przeciwni a ja z nich bardzo dumna...pozdrawiam...
moim marzeniem też była kiedyś kurtka z frędzlami...niestety za młodu jej nie zdobyłam - dopiero na stare lata;)
OdpowiedzUsuńTwojej zazdroszczę Ci szczerze!!! taki super ciuch trafić w lumpku! ale miałaś fuksa!
no i świetnie dobrałaś do niej całą resztę! a już ten wisior, to bombowy pomysł!
Soniu świetny zestaw:)
OdpowiedzUsuńMam kilka takich ciuchów-symboli, m.in. ramoneska, którą dostałam około 18, 19-ki. I wszystkie moje glany, których schodziłam wiele par. Szczególnie jedne bardzo ulubione, cieżkie, ze sklepu prowadzonego przez skinów. :)
OdpowiedzUsuńTorba -fajowa i też frędzlowata:D
dziękuję za komentarz ;) również mam podobną kurtkę z frędzlami
OdpowiedzUsuńSoniu, zmieniłam nazwę bloga na jolanta-strazyc.blogspot.com
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i serdecznie zapraszam :)
Zachwycam się Twoją konsekwencją i ogromną wielością stylizacji przy tak małej palecie barw :-) Lubię tu zaglądać. Pozdrawiam Beata
OdpowiedzUsuńKolejny, świetny zestaw b&w w Twoim wydaniu :*
OdpowiedzUsuńŚwietnie Soniu wyglądasz. :) Buziaczki. :* :)
OdpowiedzUsuń