W piątek byłam w Warszawie. Nie, nie na manifestacji. Byłam z synem u lekarza. Młody się spisał i zrobił świetne foty. Do tego udany shopping w Złotych Tarasach, u lekarza wszystko ok i tylko ten gość, którego przywiozłam z Warszawy ...
No i kolejne wyzwanie PHENOMENAL US ... Znowu nie mogłam podjąć wyzwania. Wszystko przez jednego... nieproszonego gościa ...
FUTERKO - NN / SPODNIE - RESERVED / BUTY - ZARA / SZALIK - ZARA / RĘKAWICZKI - RESERVED / TOREBKA - PATRIZIA PEPE
FOTO - JUNIOR
Ależ żałuję, że nie mogłyśmy się spotkać, gdy byłaś w Warszawie :( Wyglądałaś nieziemsko, to chyba moja ulubiona stylizacja w Twoim wykonaniu :) Całusy, Asia
OdpowiedzUsuńBardzo fajna stylizacja, sama za kilka dni wybieram się do stolicy
OdpowiedzUsuńMiłego dnia, xx Bambi
Zapraszam do siebie
Soniu, domyślam się, jak ma na imię ten nieproszony gość - migrena...
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że już Cię opuścił.
Świetne zdjęcia, bardzo stylowo wyglądasz. Buziaki!
Współczuję, choć tak naprawdę nie wiem, co to jest ból głowy. Na zdjęciach taka zadziorna jesteś i z pazurem. Nie przepadam za Warszawą, choć mieszkałam w niej kilkadziesiąt lat. Pozdrawiam serdecznie😍
OdpowiedzUsuńNa zdjęciach to jeszcze czułam się extra. Dopiero w drodze powrotnej załapałam tego nieproszonego gościa. Tak? Mieszkałaś w Warszawie? Nie wiedziałam, myślałam, że jesteś wrocławianką :) Lubię Warszawę i chętnie bywałabym częściej.
UsuńPozdrawiam Krysiu !!!
cudowne zdjęcia, lubię oglądać twoje stylizacje mają w sobie ten pazur. Pozdrawiam i czekam na więcej. :)
OdpowiedzUsuń