Ostatnio odkryłam prawdę o second handah; żeby upolować coś fajnego trzeba po nich chodzić! Ameryki nie odkryłam, ale fakt jest faktem. Nie chodziłam po nich zbyt często. Ostatnio mój mąż znalazł nowy super ciucholand. Super, bo rzeczy na wagę ale posegregowane i na wieszakach. To pierwszy tego typu sklep, jaki spotkałam czynny nawet w niedzielę! Załatwialiśmy z mężem sprawy mieście i wdepnęłam tylko na chwilkę, bo czas gonił. Dosłownie przeleciałam wieszaki i jest, upolowałam coś. Tak jak pisałam w ostatnim poście lubię szybkie zakupy. Przy kasie miła niespodzianka, sukienka kosztowała niecałe 7,80.
Co do sukienki nie byłam do końca przekonana, bo nie miała rękawów, ale postanowiłam razie czego pozbawić jej góry i zostawić sobie spódnicę. W domu przypomniałam sobie o dawno nienoszonym bolerku i tak powstała stylizacja na dzisiaj.
Jak fajnie wyglądasz! Spódniczka jest świetna. :) Zapraszam na rozdanie u mnie. :)http://kolorowyswiatmarzen.blogspot.com/2013/07/nowe-rozdanie-zapraszam.html
OdpowiedzUsuńDziękuję Dociu:) Byłam i zapisałam się; jeszcze nigdy nie wygrałam żadnego rozdania, może u Ciebie mi się poszczęści:)
UsuńSuper Soniu wygladasz,piekna sukieneczke upolowalas.Razem zestawiona z bolerkiem wygladasz przepieknie.Szkoda,ze nie zdjelas bolerka i nie pokazalas nam jak prezenyujesz sie w samej sukieneczce,mysle,ze tez byloby dobrze.Ja chadzam czesto po lumkach,a teraz gdy stracilam prace mam wieksza szanse na upolowanie czegos pieknego.Dzis np. zdobylam sukienke bialo/czarna z jedwabiu,piekna i biala spodniczke klasyczna z lnu,ktory kocham.Uwielbiam te tanie sklepy,ta adrenalina pociaga mnie coraz bardziej,bo nie sztuka jest wydac kupe kasy i kupic cos z najnowszej kolekcji,wiadomo,ze modne,ale sztuka jest miec swoj styl i kupic za grosze.Szczerze polecam wszystkim.Pozdrawiam Cie Kochana i zycze udanych lowow ahhahaahahha.Buziaki.
OdpowiedzUsuńMajka
Oooo, co to to nie; nie pokarzę Wam tej sukienki bez bolerka. No chyba, że jak się opalę nad morzem. Wiadomo, że opalenizna wyszczupla, wiec może... Masz rację, adrenalina jest! Jednak zauważyłam, że jak idę z nastawieniem, że na pewno coś upoluje, to nic z tego nie wychodzi, a jak wpadnę tylko tak zajrzeć, to coś wypatrzę:)
UsuńŻyczę Ci, kochana znalezienia dobrej pracy i kolejnych łupów sh:)
ps
może pochwalisz się swoimi łupami? sdziech@op.pl
Buziaczki:)))
Dobrze Soniu,podesle wieczorkiem(wlasnie wrocilam z plazy,mnostwo ludzi) kilka fot,wszystkie z lumpka i sama stwierdzisz czy warto zagladac do tego typu sklepow.Ostatnich rzeczy jeszcze nie zalozylam,czekaja na prasowanko i swoja premiere na mojej skromnej osobie.Pozdrawiam z bardzo upalnego Gdanska.Buziaki.
UsuńMajka
Soniu powiem znów ,że wyglądasz bardzo dziewczęco . Spódniczka bardzo ładna . Pozdrawiam .Ania
OdpowiedzUsuńDziękuję Aniu:)))
UsuńNie piszesz, dużo pracy?
Pozdrawiam cieplutko:))
niech się pani zawsze tak szeroko uśmiecha, cudownie :) u mnie nowy
OdpowiedzUsuńDziękuję:) Mąż robił mi zdjęcia a córka mnie rozśmieszała:)
UsuńPozdrawiam Dario:)))
No i cudnie ...przepiękna sukienka, a dół jest niesamowity :)Ja często chadzam po sh, i faktycznie nie zawsze coś znajdę, i dlatego odwiedzam dośc często , jednego dnia nic a drugiego świetny łup :)A najlepiej jak nie planuję i wchodzę ot tak po prostu, przy okazji, wówczas najlepsze zakupy :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Soniu i życzę więcej takich perełek !
Własnie mam tak samo; nieplanowane zakupy są najlepsze. To Ty, kochana natchnęłaś mnie do częstszych wizyt sh:)))
Usuńwzajemnie, Beatko, jak najwięcej perełek:)))
Pozdrawiam cieplutko:)))
świetnie to wymyśliłaś ! :)
OdpowiedzUsuńa spódnica z uciętej sukienki prezentuje się rewelacyjnie.
pozdrawiam
Hahaha, ja jej jeszcze nie obcięłam!
UsuńPozdrawiam cieplutko:)))
Czasami Soniu opłaca się poszperać, piękna ta Twoja sukienka, choć tak, jak piszesz, nie pasuje Ci to lepiej coś dodać albo zmienić, bo nie mam nic gorszego jak myśleć, że nam nie pasuje i denerwować się, ja myślę, że z bolerkiem jest świetnie i nic nie trzeba zmieniać, na większe upały można założyć na górę coś cieńszego, a fason idealny dla Ciebie...pozdrawiam i może jakoś wytrzymamy te nadchodzące upały bo ma być jeszcze cieplej...
OdpowiedzUsuńDokładnie, Basiu. Zgadzam się z Tobą:)
UsuńCo do upałów, to domu raczę się wentylatorem, a jutro jedziemy nad wodę:)
Miłego weekendu, Basiu:)))
Witaj Soniu, takie polowanka cieszą najbardziej... za parę złotych takie cacko! Bardzo fajny zestaw, no i w Twoim stylu. Torebkę bym Ci porwała, jest prześliczna, szukam oryginalnej w czarnym kolorze. Pozdrawiam bardzo, bardzo ciepło!
OdpowiedzUsuńW moim przypadku nie mogę się nastawiać, że NA PEWNO coś znajdę. W takim przypadku zwykle jest lipa:(
UsuńOstatnio poszczęściło mi się już kilka razy:)
Pozdrawiam cieplutko, Basiu:)))
Cudownie wyglądasz:) Ta koronka jest śliczna- idealny zestaw dla Ciebie:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję, Madziu:)
UsuńPozdrawiam cieplutko:)))
Śliczna spódnica, cały zestaw wygląda fantastycznie:) Mam podobny pasek do Twojego...:)
OdpowiedzUsuńTak, ta spódnica mnie zauroczyła:)
Usuńświetny look :)
OdpowiedzUsuńwidać, że jest Pani bardzo pogodną osobą, pozdrawiam Kasia!
zapraszam : http://dreamaboutvogue.blogspot.com/
Dziękuję, Kasiu za miłe słowa:)
Usuń