Niestety nie miałam czasu na przygotowanie świątecznego posta. Gościliśmy w naszym domu przemiłego gościa. To Adelina, przemiła Ukrainka. Dzięki Adelinie to były wyjątkowe Święta.
W drugi dzień Świąt wybraliśmy się do gliwickiej Palmiarni. Niestety nie tylko my mieliśmy taki pomysł. Było bardzo dużo ludzi. z trudem udało się robić zdjęcia. nie było to jednak niemożliwe i powstała sesja w pięknej scenerii.
Ciekawa jestem Waszej opinii na temat sukienki. Moi panowie mówią, że wyglądam jak w ciąży. Kupiłam ja, bo wyrównuje moje proporcje ale czy nie przesadziłam? Tego dnia nie mogłam się ubrać, nic mi nie pasowało.
SUKIENKA - MOHITO / KOZAKI - CENTRO / NASZYJNIK -
OLALA / TOREBKA - PREZENT OD ZAJĄCZKA
Twoi panowie nie maja racji . To taki krój . Nawet bardzo szczupłe osoby tracà w nim talie , i kobiecy kształt na rzecz powłóczystości i miękkości układającej sie tkaniny . Mnie sie podoba .
OdpowiedzUsuńTaka miałam nadzieję :) Cieszę się, że Ci się podoba, Aniu.
UsuńPozdrawiam cieplutko :):):)
Bardzo ładna stylizacja :)
OdpowiedzUsuńRed Mango Dress <- see now the new post
A gdzież tam jak w ciąży. Wygladalabys tak gdyby kiecka byla odcieta pod biustem. Takie fasony faktycznie dają takie złudzenie, wiem bo raz mi się zdarzyło otrzymać gratulacje kiedy o ciąży nawet nie myślałam. Od tamtej pory unikam takich kiecek. No ale Twoja jest zupełnie inna, cudnie Cie otula:)a to cudo pod szyja pięknie wszystko dopełnia:)
OdpowiedzUsuńPiekna torebka :)
OdpowiedzUsuńTwoje proporcje można wyrównać w zupełnie inny sposób, niekoniecznie zakładając taką dość szeroką sukienkę.Ale bez przesady nie wyglądasz jak w ciąży. Jeśli czujesz się w niej dobrze, to ją noś. To miłe, że na Święta zaprosiłaś młoda Ukrainkę. Pewnie była szczęśliwa w Twojej rodzinie. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńhttp://balakier-style.pl/
To jest własnie wyjątkowa sukienka; muszę mieć na nią specjalny nastrój. Tamtego dnia nic mi nie pasowało, dopiero w niej poczułam się dobrze.
UsuńPozdrawiam cieplutko :):):)
Ciekawa stylizacja. Sukienka bardzo mi się podoba. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńFajnie, że jednak sukienka jest ok. Czasami lubię ja założyć.
UsuńPozdrawiam cieplutko :):):)
piękne zdjęcia i zestaw! Masz fajny styl :-)
OdpowiedzUsuńGrunt to się dobrze w czymś czuć, a wygląd... Czasem ważny, ale generalnie liczy się co innego :) A sukienka super, ja lubię takie fasony, można się schować i tyle ;)
OdpowiedzUsuńFajna stylizacja i bardzo fajne zdjęcia damianomodo.blogspot.com
OdpowiedzUsuńAle super torba, naszyjnik też świetny! Bardzo dobrze wyglądasz Soniu!
OdpowiedzUsuńSoniu, sukienka jest OK, bardzo dobrze w niej wyglądasz, zrezygnowałaby tylko z tego naszyjnika, jest bardzo ciekawy ale tutaj trochę za ciężki i trochę jak śliniaczek wygląda ;) ale i tak mi się podobasz :)
OdpowiedzUsuńhttp://lamodalena.blogspot.com/
Faceci się nie znają:))
OdpowiedzUsuńSuper się prezentujesz w tej kiecce!
Na ciąże nie wyglądasz!!! Faceci się nie znają. Fakt nie jest to sukienka podkreślająca "wdzięki" ale czy kobieta zawsze musi nimi epatować? Lubię takie luźne kiecki są słodkie:) Soniu skąd ten cudny biały worek?
OdpowiedzUsuńNajlepiej to określiła Sivka, czasami mamy ochotę się schować:) Sadząc po tym, jak trudno mi było ubrać się tamtego dnia jest to idealne wytłumaczenie :) To Paulina Schaedel.
UsuńPozdrawiam cieplutko :):):)
Tak dziewczęco, a to chyba Palmiarnia w Gliwicach?
OdpowiedzUsuńWygląda to interesująco chociaż jak na mój gust jednak za dużo tej czerni. Nie to żeby czerń była zła--jest elegancka i potrzebna,--ale tutaj jest jej jakby trochę za dużo? Pozdrawiam ciepło Cubus Online
OdpowiedzUsuńPiękne miejsce nam pokazałaś Soniu....pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńPiekna palmiarnia i wspaniale tlo dla Twojej slicznej sukni. Wygadasz, Soniu w niej szalenie mlodo, a naszyjnik- kolnierzyk dodatkowo rozjasnil twoja Twarz:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuń