Prowadzę bloga już prawie pół roku. Nawet nie wiem, kiedy to zleciało. Pamiętam jednak wszystkie obawy, jakie mi towarzyszyły; czy ktoś w ogóle będzie mnie czytał, czy mnie nie wyśmieją, czy nie jestem za stara itd. Obawiałam się też złośliwych komentarzy i opinii. Jest mi ogromnie miło, bo nigdy nic takiego niemiłego nikt mi nie napisał. Mało tego, dostałam mnóstwo miłych słów, opinii i porad.
Jak każdy mam swoje kompleksy. Kompleksy są nasze osobiste i czasami tylko dla nas uzasadnione. Jednym z moich kompleksów, który Wam, drogie Czytelniczki, zdradziłam - są grube ramiona. Starałam się zawsze kupować bluzki i sukienki skrywające ramiona. Zdarzało się jednak, że sukienka, czy bluzka tak mi się podobał, że ulegałam. Wiem, wiem, pisze o tym już kolejny raz, ale dzisiaj w innym kontekście. Mianowicie dzięki Wam, kochane widzę się w lustrze trochę inaczej. Przyjęłam wszystkie Wasze miłe opinie i nie unikam już odkrytych ramion. Patrząc w lustro, staram się patrzeć na całość. I wiecie co? Nie jest tak źle. Owszem, ramiona są spore ale mam też czym oddychać i to powinno odwracać uwagę.
Bardzo Wam, kochane Czytelniczki dziękuję, pozbyłam się jednego kompleksu:)
Na dowód przedstawiam dzisiaj sukienkę, która kupiłam jeszcze wiosną. Z wiadomych przyczyn wisiała w szafie. Od dzisiaj będę ją nosić częściej.
sukienka - "F&F"
buty - Lasocki
bransoletki - "Centro"
Czesc Soniu!
OdpowiedzUsuńTo dzisiaj ja bede ta 1 niemila osoba,a co....nie,zartowalam hahahahhah.Nie mozna byc niemila,poniewaz Ty jestes tak pozytywna osoba,zawsze usmiechnieta,a do tego Twoje stylizacje czarno biale sa tak urocze i strasznie Cie podziwiam,ze jestes tak konsekwentna i wierna tym 2 kolorom,ze nie sposob nie czuc sympatii do Ciebie.
Troche pocukrowalam,ale to szczera prawda,wiec przejde do rzeczy.Stylizacja dzisiejsza jak zawsze zreszta, bardzo mi sie podoba,sukieneczka bardzo wdzieczna i kobieca,jak Twoja figura.Szkoda tylko(ale tak tez jest dobrze)ze dekolt nie jest wiekszy,ale co zrobic.Podobaja mi sie takze Twoje pozy,ja prawie zawsze stoje jak na apelu,od razu widac,ze masz wprawe hihi.
Pozdrawiam Cie Kochana i do nastepnego.
Ps.ja to mam nosa,nie wylaczalam kompa wlasnie czekajac na Twoj post,to sie nazywa wyczucie co?
Majka
Majeczko kochana:) Ale mnie wystraszyłaś; czytając pierwsze słowa prawie uwierzyłam, że sobie wykrakałam. Naprawdę. Dobra jesteś:) Bardzo Ci dziękuję za tyle miłych słów. Cieszy mnie, że podobają Ci się pozy, bo zawsze mam wątpliwości.
UsuńPozdrawiam Cię cieplutko i dobrej nocki:)))
Kochana Soniu o czym ty piszesz.Jaka starość i jakie kompleksy. Ani do pierwszego ani do drugiego nie masz podstaw. A co ja mam wobec tego powiedzieć.Twoje stylizacje są urocze i nie przejmuj się ramionami. Czasem coś zakrywając powodujemy, że jeszcze bardziej to widać. Tak trzymaj.Serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńhttp://balakier-style.pl/
Wiesz, Krysiu, ja zaczęłam pisać tego bloga tak pod pływem chwili, nie czytając wcześniej innych blogów. Dopiero później szukałam innych i były same nastolatki. Dlatego zaczęłam się zamartwiać. Gdy tylko odkryłam jakąś powyżej 30, to od razu ja obserwowałam. Trochę to trwało zanim trafiłam na Ciebie, Basię, Izę, Tarę, Renię, Sivkę i inne w moim wieku. Teraz już jest ok, dobrze się czuję w blogosferze.
UsuńDziękuję za miłe, jak zawsze słowa.
Pozdrawiam cieplutko:)))
Soniu, ślicznie Ci w tej czarnej sukience. Bardzo w niej korzystnie wyglądasz. gratuluję półroczku ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję, Olu:)))
UsuńSoniu w sukience wyglądasz ślicznie! Widziałam ją w sklepie, ale nie kupiłam, bo tego dnia już niestety przekroczyłam limit zakupowy - ach te promocje... No i te Twoje pozy... no no, a mi pisałaś, że pozuję jak modelka. Ty także masz piękne zdjęcia. Pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńDziękuję, Basiu. Z tymi pozami to zawsze mam problem.
UsuńPozdrawiam cieplutko:)))
Jak to zleciało Soniu, już pół roku.
OdpowiedzUsuńŚwietna sukienka i Ty świetnie w niej wyglądasz, lubie jak pokazujesz gołe nogi.
Pozdrawiam i powodzenia w dalszym prowadzeniu bloga...a co do tego "za stara" to mnie nie rozśmieszaj, co ja mam powiedzieć...pozdrawiam cieplutko...
Juz odpisałam Krysi, skąd moje obawy. Już ich nie mam, bo jesteście WY, moje kochane:)))
UsuńDziękuję za miłe słowa i pozdrawiam cieplutko:)))
Wyglądasz przepięknie :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję:)))
UsuńRewelacyjnie wyglądasz Kochana, jak się na Ciebie patrzy to uśmiech pojawia się na twarzy:)Piękna stylizacja,sukienka jest boska.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Serdecznie :)
http://zocha-fashion.blogspot.com/
Bardzo dziękuję za miłe słowa:)
UsuńPozdrawiam cieplutko:)))
śliczna jest ta sukienka, a Ty Soniu świetnie w niej wyglądasz!!! oj tam...każda z nas ma jakieś kompleksy, grunt to je zaakceptować i cieszyć się całą resztą! masz zgrabne, szczupłe nogi, fajny biust - o takich atutach marzy niejedna kobieta:)))
OdpowiedzUsuńco do tych starych, to jak się okazuje jest nas całkiem sporo w blogosferze:D
Tak, teraz już to wiem, że jest nas sporo i bardzo mnie to cieszy. Przez te pół roku poznałam wiele fajnych dziewczyn i mam nadzieje, że kiedyś uda nam się zobaczyć osobiście.
UsuńDziękuję za miłe słowa, Taro:)
Pozdrawiam cieplutko:)))
Soniu, piękna sukienka i pięknie w niej wyglądasz. Pozdrawiam serdecznie i życzę dalszych sukcesów w prowadzeniu bloga!
OdpowiedzUsuńDziękuję, Jolu:)
UsuńPozdrawiam cieplutko:)))
sliczna sukienka z checia bym ja przygarnela :)
OdpowiedzUsuńDziękuję. Jeszcze do niedawna była "F&F". Była chyba nawet na wyprzedaży. Mnie tak bardzo sie podobała, że kupiłam ja jak tylko się pojawiła, czyli jakieś kilka miesięcy temu.
Usuńpozdrawiam cieplutko:)))
Porzuc wszelkie kompleksy Soniu! Suknia jest cudna i wygladasz w niej pieknie!
OdpowiedzUsuńGratuluje i zycze wytrwalosci w dalszym prowadzeniu bloga! Buziaki. Anka
Dziękuję, Aniu:)
UsuńBuziaczki:)))
Soniu oczywiscie ze ten kompleks to byl zupelnie niepotrzebny, ramionka warte pokazania sa o dekoldzie juz wiesz, a tak to wszystko bardzo mi sie podoba Buzka
OdpowiedzUsuńIzuniu, Ty jak zwykle miła, dziękuję. Ramionka:))) dziękuję za to określenie:)))
UsuńBuziaczki:)))
Bardzo ładnie Pani w tej sukience!!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję:)))
UsuńI wiesz co Ci powiem? właśnie w tej sukience masz idealne proporcje i wyglądasz pięknie! Ja jednak, z uporem maniaka, czekam na szpilki na Twoich zgrabnych nogach :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię mocno!
Dziękuje, Eryko:) A wiesz, że na rocznicowego posta chciałam założyć moje szpilki, z myślą o Tobie. Jednak zrobiłam parę kroków w domu i się poddałam. Nie chciałam się zabić. Myślę o nowych szpilkach ale nie znalazłam jeszcze idealnych.
UsuńPozdrawiam cieplutko:)))
Za stara ? Kochana nigdy nie jesteśmy za starzy żeby robić coś czego pragniemy ;)
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem świetne jest to co robisz , nie jedna kobieta nie podjęłaby się prowadzenia bloga z pewnością przez takie same obawy ! :)
Do tego , wyglądasz rewelacyjnie !! :)
Pozdrawiam
Bardzo dziękuje, tajemnicza P. To bardzo miłe co piszesz. Dzięki takim osobom prowadzenie bloga wciąga, bo przynosi satysfakcję. Dostaje tez dużo maili z podziękowaniami za pokazanie mojego sposobu ubierania się. To jest takie miłe. Ciesze się, że zaryzykowałam. Dziękuję, że jesteś Ty i wszystkie Obserwatorki:)))
UsuńPozdrawiam cieplutko:)))
Wspaniale dobrane dodatki do sukienki. :) Jestem pod wrażeniem, całość rewelacyjna. :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)))
Wzór na sukience jest obłędny - i jak fajnie spasował do tła bloga :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!