środa, 31 lipca 2013

20 Lat Minęło...

Dzisiaj mamy z Mężem 20 Rocznicę Ślubu. Z tej okazji Mąż zgodził się pozować razem ze mną.



















Na prośbę moich kochanych Czytelniczek dodaję zdjęcia sprzed 20 lat. Proszę się nie śmiać. Ta sukienka była wtedy dla mnie najpiękniejsza i wydałam na nią połowę budżetu na ślub.





wtorek, 30 lipca 2013

Multicultural Dinner with Friends

W niedzielę byliśmy zaproszeni na obiad. Nietypowy obiad. Po pierwsze  w międzynarodowym gronie, po drugie gotowali wszyscy przybyli, po trzecie  dania  prosto z kuchni brazylijskiej.  Szefem kuchni był rodowity Brazylijczyk, Marlon.   Pozostałe 9 osób to jego podkuchenni. Z Serbii przyjechała Bojana.  Każdy miał coś do zrobienia, głównie do krojenia. Nawet mój 12-letni synuś.  W kuchni panowała gorąca atmosfera, bo prawie 40 stopni.  Po paru godzinach ( trochę nam zeszło) dania wjechały na stół. Były to: ryż, kurczak, sałata, oberżyny faszerowane  oraz  tropikalna sałatka owocowa na zimno,  wszystko oczywiście po brazylijsku.  Najbardziej smakowały mi oberżyny faszerowane i sałatka owocowa. 
Był jeszcze piękny haski, Carlos.














Upał był przeogromny, więc ponownie wystąpiłam  bez rękawów. W sukience bez rękawów. Kupiłam ją na allegro ( oczywiście! ) , bo szalenie mi się spodobała ( koronka! ). Od razu postanowiłam, że dokupię do niej bolerko, jednak do tej pory nie znalazłam odpowiedniego.















sobota, 27 lipca 2013

Hot Weather

Pisząc tego posta nie do końca jestem pewna, czy go opublikować... Chyba już am pisałam, że nie lubię niczego bez rękawów.  Bardzo podobają mi się sukienki czy bluzki bez rękawów, ale nie u mnie. To za sprawą moich ramion. Dzisiaj jednak był upał i założyłam taką tunikę.  To jedyna rzecz, jaka mam z C&A; kupiłam ją chyba 2 lata temu. Bardzo podobał mi się wzór i  uległam. 
Tak więc dzisiaj stylizacja na wieeeelki upał.














W całych Gliwicach poustawiane są kwietniki o różnych kształtach. Postaram się Wam pokazać wszystkie. Oto pierwszy: