niedziela, 30 czerwca 2013

Dots, Dots, Dots

Na dzisiaj miałam w planach inny zestaw, jednak pogoda pokrzyżowała mi plany.  Sukienkę już pokazywałam tutaj ale z czerwonym dodatkiem. Dzisiaj grochy po trzykroć: na sukience, na torebce i na butach a wszystko w kolorach B&W.
















czwartek, 27 czerwca 2013

Marylin Monroe

Dzisiaj miałam ochotę na trochę koloru.  Czerwone cygaretki kupiłam  już jakiś czas temu. Niektóre nowe rzeczy  zakładam już następnego dnia, a niektóre muszą swoje odleżeć i odczekać. Dzisiaj spodnie miały swój dzień.  Nie jestem fanką koszulek z napisami. Marzy mi się natomiast koszulka  Kupisza, taką z orzełkiem. Na razie stać mnie na taką, z Merylin Monroe.














wtorek, 25 czerwca 2013

Another Dress

Przyznam się Wam, że jestem uzależniona od Allegro. Niestety  więcej kupuję niż sprzedaję, ale pracuje nad tym.  Absolutnie muszę codziennie zajrzeć, jakie nowe sukienki wystawiono. Tak głównie sukienki, bo mam swój fason i wiem, jak bez przymierzania będzie się prezentować. Pozostaje tylko zmierzyć swoją sukienkę i porównać wymiary.  Niestety moda mi nie sprzyja, bo B&W jest modne, wiec ceny tez są modne. Często widzę piękne sukienki; w moim rozmiarze i fasonie, ale kolorowe i są zawsze tańsze niż te w moich kolorach.     
Tę sukienkę również upolowałam na allegro. Dzielnie walczyłam i mam ją.  Jest  bardzo elegancka i w sam raz na niedzielne popołudnie.











poniedziałek, 24 czerwca 2013

Flower Bag

W sobotę byliśmy w Częstochowie. Pojechaliśmy tam z osobistą pielgrzymką; mąż miał ostatnio poważny wypadek samochodowy i nic mu się nie stało. 
Rano zapowiadała się pogoda typowo wycieczkowa, czyli lekko pochmurno; myślałam nawet, że będzie padać. Jednak Częstochowa przywitała nas piękną ale upalną pogodą. Słońce tak grzało, że parasolkę, którą zabrałam na wypadek deszczu użyłam jako przeciwsłoneczną. 
Pisałam już, że nie lubię niczego, co nie posiada rękawów, ale wzór tej bluzki tak mi się spodobał, że się skusiłam. Mimo fasonu bardzo ją lubię. Kupiona we wspominanej już Ameryce.
Nowością jest torebka; takiej materiałowej jeszcze nie maiłam. Fajna na lato, nie przykleja się do ręki.
Pamiątką   z Częstochowy jest również torebka; biała  w czarne grochy, cudo. Niedługo ją zaprezentuję.